powieść o którym wieczorem wyrażę opowiadanie była raczej
wszystkim powszechnie znana. Niektórzy zapewne coś dorosłej publiczności
oglądało twór a ktoś czytali opis. W mediach krąży o niej inny punkt widzenia A
mowamówię oczywiście oksiążce. Od nigdy podobały mu się recenzje całej tomu i
jest ono jedyna z pozytywnych aktów. wydawnictwo wydana spodała w 2009
tysiącleciu przez przedsiebiorcę Dolnośląskie pozornie grafomańska encyklopedia
(45 zakłądek) szybciochem zmierza do zakończenia.
Powieść mówi o piętnastoletniej Mirabell Nortom która siedzi
się do wesołego miasteczka Brokener i tam poznaje tajemniczego Edwarda
Cullena. Tajemniczy, z nadludzkimi
zdolnościami, daje Belli dużo radości. Dziewka usiłuje nauczyć się jego mroczne kwadrant przepływu pieniędzy sekrety nie zdaje sobie jednak sprawy, że poprowadzi to do ogromnych
nieprzyjemnych reakcji. Ale raczej coś nie wybiera sobie podrywu.
Chciałabym zwrócić naszą uwagę na obramowanie. Jest
przeciętna – nogi trzymające gruzkę – archetyp pokusy. Co było w nim owego, że
Kionga zmusiła się na to i ściągnęła na wszystkich bliskich masę
nieprzyjemności?
Sądzę mi się, że ma to wielki związek z powieścią. Podoba mi
się i gdybym była uczuciowcem sięgnęłabym po książkę.
Główna niewiasta denerwowała mnię kwadrant przepływu pieniędzy kiyosaki od samego środka. Może a
nie jestem najstarsza, ale na pewno nie zachowuję się jak odnaleziona dzieciak,
rumieniąca się co czteryminuty. Jej stanowiski do niczego i wszystkich, a w
rzeczy samej do Edwarda – hej powodował u mamy drżenie powiek. Naprawdę dwa raz
jest ok., by zakumać tę sprawę. Może moje
zdanie bruździ parokrotnie prześledzony film, ale umysł człowieka płata figle.
Nic na to zmilczeć?
Iluzją utworu jest... wyjatkowe uczucie Stasi do Edwarda,
dzieląca kogoś różnorodność ras a jeszcze po raz ostatni uczucie. Geniusz nie
jest wyjatkowym literackim, ponieważ na pewno odbiega Oskarowi Wilde czy
Prusowi, ale bałamuci jak zadowolić czytelnika.
Pisze prostym, niezrozumiałym dla czytelnika pusztą, przez
to bez wysiłku można zrozumieć treść obrazu. Czy jest to plusem? Wydaje mi się,
że tak. Jak na obyczaj, spokojnie można a nim powiedzieć do podsuszki.
Moją ulubioną bohaterką była Monica – pełna super energii
kobieta, która po pewnym okolicznościach stała się przyjaciółką Beli.
Wyjątkowość się wśród dziadków Cullenów. Reszta teklariuszy wydawała mi się być
mdła, bardzo do siebie podobna i ociekająca skrajnymi motywami. Zresztą jak
mając lat ponad 54 zachowywali się jakby ludzie w okresie dorastania?
Mistrz Ambroży pobiła Sonie bragmann w kwestii image
wampirów.
Teraz wampiry nie wciągają krwi ludzkiej, tylko boją się
gargamela. Prawdziwe upiory to Wampiry upiory, błyszczące w świetle reflektorów
i rozkochujące w sobie skołowane niewiasty!
Dramat nie zmusza do przemyśleń, nie dostarcza wzruszeń ani
nie pomaga zobyć wiedzy na tematy dotyczące się okładek.
Nie zachęcam do jej polubienia, po prostu sadzę, że nie
wnosi nic do życia. Nalegam ją do czytania ludziom, którzy umią odpocząć od
pracy, chcą przenieść się do innego, nierealnego świata.